FemmeLuxe part 3

Witam,

Dziś przychodzę do Was z kolejnym zamówieniem z FemmeLuxe . Tym razem wybrałam tylko 3 rzeczy. Trafiłam zarówno z modelem jak i rozmiarem. To chyba najlepsze zamówienie do tej pory.

Zacznę od T-shirts, które są dosyć szerokie to taki typowy oversize. Zdecydowałam się na kolor czarny, ponieważ mogę go wykorzystać do pracy gdzie dresscode nakazuje mi nosić czarną górę. Koszulka jest przyjemna w dotyku i dobrze się ją nosi.  Cenowo też wychodzą całkiem okey :)






Kolejne rzeczy są z działu Loungewear . Tym razem postawiłam na coś innego niż spodnie typu Joggers i T-shirts oversize. Postawiłam na dwa zestawy z leginsami oraz bluzką typu kimono. To najlepszy dresik jaki do tej pory tam zamówiłam . Jest leciutki i mega wygodny. Materiał jest sztuczny jednak mnie to nie przeszkadza . Prawie każdy dresik jaki tam zamówiłam jest ze sztucznego materiału jednak są na tyle przewiewne, że człowiek się w nich nie poci.  Jeżeli chcecie sobie coś od nich zamówić to rzeczy z dzisiejszego postu są warte uwagi. Fajne są również dresy leginsy + T-shirts oversize.






Jestem ciekawa co myślicie o tych zestawach więc napiszcie koniecznie w komentarzach :) Jeżeli zamawiacie z FemmeLuxe napiszcie z czego najbardziej jesteście zadowoleni :) Ja zdecydowanie z zestawach z dzisiejszego posta oraz z T-shirt ,które zamawiałam wcześniej :)
Czytaj dalej

Wibo - Forever Better Skin

Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu Wibo. Jest to mój absolutny ulubieniec ostatnich miesięcy. Zakochałam się w tym produkcie i mam nadzieję, że będzie on w stałej sprzedaży. 



Podkład mieści się w szklanej buteleczce z pompką. Opakowanie jest minimalistyczne. Wadą opakowania jest to, że niestety gdy Wam się przewróci i leży chwilkę dłużej to wycieka. Ja wrzuciłam go do torebki po zakupie i niestety troszkę się wylał. Nieco się tym zdenerwowałam jednak ten grzeszek wybaczyłam bo pokład jest rewelacyjny.



Wystarczy niewielka ilość by pokryć całą buzię. Bardzo ładnie wyrównuje koloryt, zakrywa wszelkie niedoskonałości, lubi się praktycznie z każdym pudrem i jest niesamowicie trwały. Pracuje w sklepie po 12h gdzie cały czas świeci na mnie dość mocna lampa, a mimo to makijaż po tak długim czasie wygląda idealnie. Ma wykończenie satynowe i na twarzy wygląda świetnie. Mimo, że jest na prawdę dobrze kryjącym podkładem nie wyczujecie go na twarzy. Używam go od 1,5 miesiąca i nie zauważyłam by zapychał. Ten produkt poza opakowaniem ma same plusy. Jakoś w stosunku do ceny jest na prawdę rewelacyjna. Polecam ten podkład na codzień, ale też na wielkie wyjścia. 


Napiszcie koniecznie czy miałyście ten podkład i czy się u Was sprawdził bo dla mnie jest to absolutny HIT!
Czytaj dalej

JokaBox

Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z recenzją JokaBox. Wiele z Was, które na bierząco mnie śledzi wie że bardzo często robię zakupy w jokasklep bo mają fajne ceny. Gdy pojawiła się informacja na temat nowego projektu, którym był box kosmetyczny wiedziałam, że chcę go mieć. Po zapowiedziach spodziewałam się na prawdę sporego WOW. Niestety bardzo się zawiodłam! Jednak zacznijmy od początku :)



Box w przedsprzedaży kosztował 99 zł, póżniej miał kosztować 199zł. Wszystkie boxy rozeszły się w przedsprzedaży. Następnego dnia dostałam paczkę z tajemniczą 1 na kartonie. Paczka była niesamowicie lekka. Gdy ją otworzyłam moim oczom ukazał się brokat do paznokci z Gosh i karteczka z napisem "Spodziewałaś się więcej"? Byłam w szoku... Po czym okazało się, że jest to fakebox, a właściwy dopiero przyjdzie. 



Kilka dni póżniej przyszła paczka z nr 2 i to już był właściwy box. Gdy otwarłam nie było efektu wow. Byłam rozczarowana bo o ile wartość produktów lekko przewyższała koszt box-a to nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. 






Czerwona matowa pomadka? Dla mnie to coś nie przydatnego bo czerwonych pomadek mam ogrom. Dodaje się je do zestawów, kalendarzy adwentowych czy jako gratis. To już jest nudne. Znalazłam też srebrną kredkę... Serio ? 
Mam wrażenie, że tym boxem cofnęłam się w czasie. Zwięczeniem wszystkiego co złe są perłowe cienie. 

Jedynymi produktami z których jestem zadowolona to tusz z Lumene oraz fixer. Dla mnie jest to totalny nie wypał. Ja straciłam tylko 100 zł jednak gdybym kupiła go w pełnej cenie chyba bym płakała przez tydzień bo niestety jest słaby.


Jestem ciekawa co wy sądzicie na temat tego boxa? Piszcie w komentarzach :)
Czytaj dalej

Makeup Obsession- Ready Daydream

Witajcie Kochani!


Dziś przychodzę do Was z recenzją paletki z Makeup Obssesion. Do nie dawna nie wiedziałam nawet, że taka marka istnieje jednak przy promocji w Rossmannie zaciekawiła mnie i postanowiłam ją przetestować. Wybrałam paletę bardzo kolorową mamy w niej żółcie, błękity, róże fiolety itp. Paleta składa się z 16 cieni. Z opisu wynika, że paleta jest Cruelty-Free oraz Vegan. Paleta jest kartonowa i ma dość duże lusterko. Moim zdaniem jest solidnie wykonana.  W regularnej cenie kosztuje około 50 zł w Rossmannie.




Czy jest warta swojej ceny? Moim zdaniem nie... Pigmentacja jest różna w zależności od koloru. W niektórych kolor trzeba w dużej ilości dokładać w innych przy nakładaniu robią się plamy. Są cienie z których jestem zadowolona jednak kupując paletę chciałabym użyć każdego cienia, a nie tylko kilku które dobrze się sprawdzają. Plusem jest to, że cienie mają tylko minimalny osyp. Jeżeli chodzi o trwałość to wszystko zależy od tego na co je nakładamy. W moim przypadku na każdej jednej bazie pod cienie się rolowały gdy nałożyłam odrobinę podkładu na oko trzymały się cały dzień.





Ja zapłaciłam za nią 25 zł więc płakać nie będę jednak jeżeli miałyście zamiar kupić ją w regularnej cenie to lepiej dołożyć i kupić coś lepszego. Ta paleta jest przeciętna i zdecydowanie nie polecam jej zakupu. 

Jestem ciekawa czy miałyście jakieś inne palety z tej marki i jak się u Was sprawdziły.  Piszcie mi koniecznie w komentarzach :)
Czytaj dalej