Podsumowanie kalendarzy adwentowych z Clinique oraz Makeup Revolution

 Witam!

Dziś przychodzę do Was z podsumowaniem dwóch kalendarzy adwentowych.  Miał być jeden jednak narzeczony mnie zaskoczył i sprezentował drugi. Zacznijmy jednak od kalendarza z Clinique.  Jego cena na stronie to 399 zł jednak mnie udało kupić się go taniej z kodem jednej z instagramerek.  W rezultacie kupiłam go za 259.35 zł Cena według mnie bardzo atrakcyjna jak na tą markę.



Kalendarz miał bardzo ładną i prostą szatę graficzną. Pudełeczka łatwo się otwierały, a produkty nie uległy uszkodzeniu. Zostawiłam sobie to opakowanie bo mam w plany wykorzystać go na kalendarz adwentowy w przyszłym roku. W kalendarzu znajdziecie zarówno kosmetyki kolorowe, akcesoria jak i pielęgnacje. Przeważają kosmetyki pielęgnacyjne.


Markę Clinique bardzo dobrze znam jednak nie miałam okazji przetestować zbyt wielu produktów od nich . Ten kalendarz to świetna opcja dla tych osób, które chcą poznać bliżej markę. Choć produktów pełno wymiarowych nie ma zbyt dużo to pojemności są na tyle duże by zdecydować czy dany produkt jest dla nas czy też nie.



Czy jestem zadowolona z tego kalendarza? Jak najbardziej tak. Co prawda nie wiem czy kupiłabym go w pełnej cenie jednak produkty są na tyle fajne, że na pewno wszystkie użyje. Jeżeli w przyszłym roku będzie od nich kalendarz w tak dobrej cenie to na pewno rozważę ponowny zakup.


Jeżeli chodzi o kalendarz Makeup Revolution niestety nie mam zdjęcia jak wyglądał. Prezentował się dosyć ładnie czarne i złote okienka do tego maleńkie złote gwiazdki - no cudo. Same okienka jednak trudno było otworzyć i nie raz musiałam się nieźle naszarpać, żeby okienko otworzyć. Nie wiem za jaką cenę był kupiony bo dostałam go na prezent jednak patrząc na ceny w necie to conajmniej 200 zł. W tym kalendarzu można było znaleźć głównie kolorówkę, ale również akcesoria.


W kalendarzu mamy 25 okienek. Najbardziej nie trafionymi rzeczami jakie tutaj znalazłam to gumka do włosów, której akurat nie ma na zdjęciu, lusterko i błyszczyki jak z lat 90. Reszta jest całkiem fajna. To  fajny kalendarz dla osoby, która zaczyna przygodę z makijażem. 




Markę Makeup Revolution bardzo dobrze znam i lubię jednak uważam, że kalendarz można zrobić lepiej :) Sama bym go nie kupiła bo kolorówki mam bardzo dużo, a jak już mam coś kupić to dziesięć razy myślę zanim to zrobię jednak jako prezent był spoko.  Tak jak pisałam wcześniej fajna opcja dla dziewczyn, które wchodzą w świat makijażu.


Jestem ciekawa jak Wam podobają się te kalendarze i czy podzielacie moje zdanie. A może same miałyście, któryś z nich ? Piszcie w komentarzach .


Czytaj dalej

Elfa Pharm X Noble Health - Energy Mango (Body Jogurt)

Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z produktem, który pokochałam od pierwszego użycia :) Mowa tutaj o jogurcie do ciała o zapachu mango. Jestem osobą, która kocha jeść mango pod każdą postacią, uwielbiam jego zapach więc gdy ujrzałam na półce Rossmanna tą nowinkę musiała być moja. Produkt mieści się w 200 ml opakowaniu. Szata graficzna jest niezwykle prosta co mi się podoba. Producent zapewnia nas, że produkt dobrze nawilży , odżywi, zregeneruje i ujędrni skórę. Ma być lekki i dobrze się wchłaniać.




Jak jest w rzeczywistości ? Produkt jest ultra lekki- konsystencją przypomina jogurt. Jego zapach jest przepiękny i bardzo długo utrzymuje się na skórze. Ultra szybko wchłania się i sprawia, że skóra jest dobrze nawilżona i miękka. Ostatnio stosuję go po szczotkowaniu ciała na sucho i efekt jest jeszcze lepszy. W Rossmannie kosztuje koło 15 zł. Produkt jest dość wydajny więc na prawdę warto. Ja mam już końcówkę tego produktu, ale na pewno wrócę po kolejne opakowanie bo jest rewelacyjny. Jestem ciekawa czy inne zapachy z tej serii również przypadły by mi do gustu. 


Dajcie znać czy znacie te jogurty do ciała i czy Wam się sprawdziły :)
Czytaj dalej

FemmeLuxe part 3

Witam,

Dziś przychodzę do Was z kolejnym zamówieniem z FemmeLuxe . Tym razem wybrałam tylko 3 rzeczy. Trafiłam zarówno z modelem jak i rozmiarem. To chyba najlepsze zamówienie do tej pory.

Zacznę od T-shirts, które są dosyć szerokie to taki typowy oversize. Zdecydowałam się na kolor czarny, ponieważ mogę go wykorzystać do pracy gdzie dresscode nakazuje mi nosić czarną górę. Koszulka jest przyjemna w dotyku i dobrze się ją nosi.  Cenowo też wychodzą całkiem okey :)






Kolejne rzeczy są z działu Loungewear . Tym razem postawiłam na coś innego niż spodnie typu Joggers i T-shirts oversize. Postawiłam na dwa zestawy z leginsami oraz bluzką typu kimono. To najlepszy dresik jaki do tej pory tam zamówiłam . Jest leciutki i mega wygodny. Materiał jest sztuczny jednak mnie to nie przeszkadza . Prawie każdy dresik jaki tam zamówiłam jest ze sztucznego materiału jednak są na tyle przewiewne, że człowiek się w nich nie poci.  Jeżeli chcecie sobie coś od nich zamówić to rzeczy z dzisiejszego postu są warte uwagi. Fajne są również dresy leginsy + T-shirts oversize.






Jestem ciekawa co myślicie o tych zestawach więc napiszcie koniecznie w komentarzach :) Jeżeli zamawiacie z FemmeLuxe napiszcie z czego najbardziej jesteście zadowoleni :) Ja zdecydowanie z zestawach z dzisiejszego posta oraz z T-shirt ,które zamawiałam wcześniej :)
Czytaj dalej

Wibo - Forever Better Skin

Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu Wibo. Jest to mój absolutny ulubieniec ostatnich miesięcy. Zakochałam się w tym produkcie i mam nadzieję, że będzie on w stałej sprzedaży. 



Podkład mieści się w szklanej buteleczce z pompką. Opakowanie jest minimalistyczne. Wadą opakowania jest to, że niestety gdy Wam się przewróci i leży chwilkę dłużej to wycieka. Ja wrzuciłam go do torebki po zakupie i niestety troszkę się wylał. Nieco się tym zdenerwowałam jednak ten grzeszek wybaczyłam bo pokład jest rewelacyjny.



Wystarczy niewielka ilość by pokryć całą buzię. Bardzo ładnie wyrównuje koloryt, zakrywa wszelkie niedoskonałości, lubi się praktycznie z każdym pudrem i jest niesamowicie trwały. Pracuje w sklepie po 12h gdzie cały czas świeci na mnie dość mocna lampa, a mimo to makijaż po tak długim czasie wygląda idealnie. Ma wykończenie satynowe i na twarzy wygląda świetnie. Mimo, że jest na prawdę dobrze kryjącym podkładem nie wyczujecie go na twarzy. Używam go od 1,5 miesiąca i nie zauważyłam by zapychał. Ten produkt poza opakowaniem ma same plusy. Jakoś w stosunku do ceny jest na prawdę rewelacyjna. Polecam ten podkład na codzień, ale też na wielkie wyjścia. 


Napiszcie koniecznie czy miałyście ten podkład i czy się u Was sprawdził bo dla mnie jest to absolutny HIT!
Czytaj dalej

JokaBox

Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z recenzją JokaBox. Wiele z Was, które na bierząco mnie śledzi wie że bardzo często robię zakupy w jokasklep bo mają fajne ceny. Gdy pojawiła się informacja na temat nowego projektu, którym był box kosmetyczny wiedziałam, że chcę go mieć. Po zapowiedziach spodziewałam się na prawdę sporego WOW. Niestety bardzo się zawiodłam! Jednak zacznijmy od początku :)



Box w przedsprzedaży kosztował 99 zł, póżniej miał kosztować 199zł. Wszystkie boxy rozeszły się w przedsprzedaży. Następnego dnia dostałam paczkę z tajemniczą 1 na kartonie. Paczka była niesamowicie lekka. Gdy ją otworzyłam moim oczom ukazał się brokat do paznokci z Gosh i karteczka z napisem "Spodziewałaś się więcej"? Byłam w szoku... Po czym okazało się, że jest to fakebox, a właściwy dopiero przyjdzie. 



Kilka dni póżniej przyszła paczka z nr 2 i to już był właściwy box. Gdy otwarłam nie było efektu wow. Byłam rozczarowana bo o ile wartość produktów lekko przewyższała koszt box-a to nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. 






Czerwona matowa pomadka? Dla mnie to coś nie przydatnego bo czerwonych pomadek mam ogrom. Dodaje się je do zestawów, kalendarzy adwentowych czy jako gratis. To już jest nudne. Znalazłam też srebrną kredkę... Serio ? 
Mam wrażenie, że tym boxem cofnęłam się w czasie. Zwięczeniem wszystkiego co złe są perłowe cienie. 

Jedynymi produktami z których jestem zadowolona to tusz z Lumene oraz fixer. Dla mnie jest to totalny nie wypał. Ja straciłam tylko 100 zł jednak gdybym kupiła go w pełnej cenie chyba bym płakała przez tydzień bo niestety jest słaby.


Jestem ciekawa co wy sądzicie na temat tego boxa? Piszcie w komentarzach :)
Czytaj dalej

Makeup Obsession- Ready Daydream

Witajcie Kochani!


Dziś przychodzę do Was z recenzją paletki z Makeup Obssesion. Do nie dawna nie wiedziałam nawet, że taka marka istnieje jednak przy promocji w Rossmannie zaciekawiła mnie i postanowiłam ją przetestować. Wybrałam paletę bardzo kolorową mamy w niej żółcie, błękity, róże fiolety itp. Paleta składa się z 16 cieni. Z opisu wynika, że paleta jest Cruelty-Free oraz Vegan. Paleta jest kartonowa i ma dość duże lusterko. Moim zdaniem jest solidnie wykonana.  W regularnej cenie kosztuje około 50 zł w Rossmannie.




Czy jest warta swojej ceny? Moim zdaniem nie... Pigmentacja jest różna w zależności od koloru. W niektórych kolor trzeba w dużej ilości dokładać w innych przy nakładaniu robią się plamy. Są cienie z których jestem zadowolona jednak kupując paletę chciałabym użyć każdego cienia, a nie tylko kilku które dobrze się sprawdzają. Plusem jest to, że cienie mają tylko minimalny osyp. Jeżeli chodzi o trwałość to wszystko zależy od tego na co je nakładamy. W moim przypadku na każdej jednej bazie pod cienie się rolowały gdy nałożyłam odrobinę podkładu na oko trzymały się cały dzień.





Ja zapłaciłam za nią 25 zł więc płakać nie będę jednak jeżeli miałyście zamiar kupić ją w regularnej cenie to lepiej dołożyć i kupić coś lepszego. Ta paleta jest przeciętna i zdecydowanie nie polecam jej zakupu. 

Jestem ciekawa czy miałyście jakieś inne palety z tej marki i jak się u Was sprawdziły.  Piszcie mi koniecznie w komentarzach :)
Czytaj dalej

FemmeLuxe part 2

Witam!

Dziś przychodzę do Was z drugim zamówieniem z FemmeLuxe tym razem postawiłam na typowo domowe zestawy. Muszę powiedzieć, że to był najlepszy wybór bo ostatnio brakuje mi luźnych ciuchów w których mogłabym odpocząć czy też pracować w domu.



Pierwszą rzeczą jest zestaw z działu Loungewear . To zestaw składający się z szortów i bezrękawnika z kapturem. Cały zestaw bardzo mi się podoba i jest mega wygodny. Szortów nie noszę za często bo zazwyczaj nie czuję się w nich komfortowo jednak te mają bardzo fajną długość. Spodnie jak i bezrękawnik są podszyte delikatnym polerkiem więc sprawdzi się na chłodniejsze letnie wieczory. Zestaw oceniam na 10/10.



Kolejną rzeczą jest T-shirt z napisem Honey. Wybrałam rozmiar XL i jest na mnie luźna. Jeżeli lubicie bluzki typu over sile wybierajcie swoje rozmiary jeżeli stawiacie na coś bardziej dopasowanego to zdecydowanie polecam wziąć rozmiar mniejszy. Mnie bardzo podoba się w wersji oversize. Jakościowo są też bardzo dobre :)



Kolejną rzeczą jest zestaw ze spodniami typu Joggers i bluzką typu Crop top. Zazwyczaj nie kupuję tego typu rzeczy jednak w domu lubię chodzić czy to w sportowym staniku czy też krótszej bluzce i spodniami z wysokim stanem. Ten zestaw idealnie nadaje się do pracy w domu przy laptopie. Jest wygodny, a w gorące dni może sprawdzić się na prawdę dobrze. Rozmiar jaki wybrałam to L/XL i w moim przypadku rozmiar idealnie dobrany.



Ostatni zestaw jest mega luzacki. Składa się on z bardzo dużego T-shirt oraz cieniutkich leginsów. Bardzo często właśnie w takich zestawach chodzę po domu. Tutaj też zdecydowałam się na rozmiar L/XL i powiedziałabym, że spodnie są dobre jednak wolałabym nieco większe T-shirt jest ogromny jednak w ogóle mi to nie przeszkadza bo lubię luźne ciuchy.






Moimi ulubionymi rzeczami z tego zamówienia na pewno będzie T-shirt, zestaw z szortami oraz T-shirt z zestawu z leginsami. Jestem bardzo zadowolona z tych rzeczy i z przyjemnością będę nosić te dresiki w wolne dni :) A T-shirt spokojnie mogę wykorzystać do pracy bo mam czarny dresscode. Jestem ciekawa co Wam najbardziej się spodobało, piszcie koniecznie w komentarzach :)





Czytaj dalej

Ślub w innej parafii- formalności.

Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z postem związanym ze ślubem. Nie chcę zasypywać bloga tym tematem jednak myślę, że ten konkretny może przydać się osobom, które z różnych powodów nie chcą brać ślubu w swoich parafiach. 

Ja od dawna wiedziałam, że nie chcę brać ślubu w swojej parafii, dlatego też temat tego jak to ugryźć ze strony formalnej był na tapecie od samego początku.





Nie każdy wie jednak są dwa rodzaje zgody na ślub. Każda z nich daje inne możliwości proboszczowi parafii w której bierzecie ślub. Niżej możecie zobaczyć o jakie zgody możecie się ubiegać w swojej parafii.


Ja zdecydowałam się na sublicencję, ponieważ jest to wygodniejsze by wszystko było po stronie jednego proboszcza.

Szukałam informacji dotyczącej jakie dane są mi potrzebne i czy muszę załatwiać to z narzeczonym czy też mogę sama. No i co najważniejsze czy taki dokument ma swoją datę ważności. Jeżeli chodzi o dane w mojej parafii były potrzebne podstawowe dane obojga narzeczonych, które przedstawiłam Wam niżej na grafice.



Sublicencję załatwiałam sama bo nie ma wymagań by narzeczony był z Wami.  Zgoda nie ma daty ważności- jeżeli bierzecie ślub z osobą wskazaną na zgodzie to możecie ją wykorzystać nawet za 2-3 lata i nikt Wam tego nie może podważyć. 


Na różnych forach pojawia się pytanie ile trzeba zapłacić za taki dokument i czy ksiądz może odmówić wypisania zgody na ślub w innej parafii.

Ja za zgodę nie zapłaciłam, ani złotówki. W Dekrecie wprowadzającym instrukcję w sprawie małżeństw zawieranych na terenie Archidiecezji Częstochowskiej znalazłam jednak informację, że jeżeli proboszcz wydaje Wam licencję może zażądać ofiary nie wyższej niż 200 zł. 

Czy proboszcz może odmówić wypisania zgody? W tym samym dokumencie, który wskazałam wcześniej możemy przeczytać;


"Narzeczeni mają prawo także do zawarcia małżeństwa w parafii innej niż te, na które wskazuje kan. 1115 KPK. Jednak, aby narzeczeni mogli skorzystać z tego prawa potrzebują zgody własnego proboszcza któregoś z narzeczonych. Proboszczem własnym jest proboszcz stałego lub tymczasowego miejsca ich zamieszkania.
Nigdy nie należy odmawiać wydania takiego zezwolenia."


Mam nadzieję, że ten post przyda się przyszłym panną młodym czy panom młodym :)

Czytaj dalej

Pierwsze zamówienie z FemmeLuxe

Hejka Kochani!


Dziś przychodzę do Was z pierwszym zamówieniem z FemmeLuxe. W sieci ostatnio można znaleźć na prawdę wiele o ich produktach, dlatego chciałam się  przekonać jak wygląda ich jakość w stosunku do ceny no i oczywiście jak szybko dojdzie przesyłka bo jest to firma zagraniczna. 

Produkty dotarły do mnie po tygodniu od złożenia zamówienia. Przesyłka kierowana jest przez kuriera Inpost. Wszystkie produkty są zapakowane w oddzielnych woreczkach co jest dla nich dodatkowym zabezpieczeniem podczas transportu. Pod tym względem nie można im nic zarzucić :)

Na pierwszy ogień coś z działu Trousers . Są to czarne bojówki, które będą wyglądać fajnie zarówno do butów sportowych jak i szpilek. Możecie je stylizować jak tylko chcecie. Te spodnie możecie kupić do rozmiaru 16 choć moim zdaniem rozmiary tutaj są nieco zaniżone. Na mnie są bardzo opięte jednak chciałam Wam je pokazać na sobie. Są dobrze wykonane więc jeżeli jesteście szczuplejsze to możecie śmiało je zamawiać. Materiał nie jest elastyczny więc warto wziąć to pod uwagę no i rozmiarówka jest zaniżona więc zamawiajcie rozmiar większe.





































Warto też zajrzeć do działu Jeans bo mają na prawdę odjechane modele z dziurami. Ja od dawna mam ochotę na tego typu spodnie jednak kobiecie plus size ciężko znaleźć coś co będzie dobrze wyglądało w odpowiednim rozmiarze. Mega mi się podobają te z ich strony jednak rozmiarówka jest malutka się niestety się nie skusiłam. Może wy znajdziecie coś dla siebie.


Następna rzecz jest z działu Corset Dress . Sukienka jest przepiękna i mimo, że jest bardzo obcisła myślę, że wygląda na prawdę zacnie. Mimo, iż należę do dziewczyn plus size to w tym modelu czuje się na prawdę sexy. Rękaw w tej sukience jest dość obcisły jednak znajdę na niego sposób by móc ją nosić bo jest idealna na większe wyjścia. Sukienka jest do rozmiaru 14 . Kuszą mnie jeszcze sukienki z lekko opuszczonymi ramionami, które są w podobnej długości do tej, którą Wam dziś pokazuję.



No i przyszedł czas na dział Black Lace Bodysuit. Tutaj coś dla kobiet odważnych czyli body, które naprawdę sporo pokazuje. Myślę, że jest to dobra opcja do klubu gdzie wyzywający ubiór nie będzie opacznie zrozumiany :) To też dobry wybór na odważne sesje zdjęciowe. Na stronie znajdziecie również piękne koronkowe body, które ja widzę w połączeniu ze spódnicą z wyższym stanem lub ze spodniami i marynarką-koniecznie z czarnymi wysokimi szpilkami.




Wisienką na torcie jest zestaw, który za pewne będę bardzo często miała na sobie. Landrynkowy dresik z oversize-ową górą. Mimo iż materiał jest sztuczny to zestaw jest mega milutki i wygodny. Ja jestem bardzo zadowolona z tego wyboru. Myślę, że zabiegane mamy i kobiety które kochają dresy będą z niego zadowolone, a do tego cena jest całkiem przystępna. Występują one w kilku kolorach. Są również bardziej obcisłe zestawy, które mogą dobrze sprawdzić się do ćwiczeń. Może przy następnej okazji właśnie na taki wezmę.





Jestem ciekawa co wy sądzicie o tej marce, jak Wam się podobały przedstawione prze ze mnie produkty. Ja jeszcze nie wyrobiłam sobie  100% opinii  na ich temat bo wszystko zależy od tego jak produkty będą zachowywały się po praniu i normalnym użytkowaniu. Jeżeli będziecie tym zainteresowani to dajcie znać a na pewno napiszę co i jak :)


Czytaj dalej

Znowu zakupy...

Witajcie Kochani!

Po ostatnich postach możecie zauważyć, że dopadł mnie totalny zakupoholizm. Wydaje mi się, że to wszystko przez siedzenie w domu i wiele na prawdę fajnych ofert. Jestem osobą oszczędną więc zazwyczaj dwa razy myślę zanim coś kupię jednak ostatnio różnie bywało. Chęć posiadania była większa od rozsądku :) Jak zwykle zanim coś kupię robię rozeznanie w kodach rabatowych w miejscach takich jak Coupondojo.com gdzie można znaleźć wszystkie trwające promocje.  To mega wygodne i co ważne można zaoszczędzić na kolejne zakupy :) Każda kobieta kobieta wie, że takie oszczędności są na wagę złota :)


Obiecywałam sobie, że na promce w Rossmannie nie kupię ani jednej rzeczy jednak jak zwykle nie wyszło. Co prawda nie szalałam jakoś bardzo, ale kupiłam kilka nowinek do testów mimo iż miałam założenie zużycie tego co mam w toaletce.To wszystko wina mojej przyjaciółki, która co chwile podsyłała mi jakieś perełki, które zakupiła.


Skusiłam się na nowość w Rossmannie jaką jest balsam od ELFA PHARM. Pachnie obłędnie i mam ochotę go zjeść. Pod względem zapachu sztos co do działania to się zobaczy bo jestem w fazie początkowej testów :)




Chcąc uzupełnić swoją pielęgnacje skusiłam się na tonik z Isana. Produkt jest wyprodukowany w Korei więc mam nadzieję, że będzie fantastyczny jak wszystkie produkty koreańskie do pielęgnacji.



Skończył mi się szampon więc skusiłam się również na szampon z Tresemme. Ta marka miała niektóre produkty na promocji więc nie zapłaciłam zbyt dużo za niego. Jest to szampon z kolagenem moje pierwsze wrażenie nie jest obiecujące dla tego produktu, ale na razie się nie zniechęcam.



Biorąc pod uwagę nadchodzące lato kupiłam mgiełkę rozświetlającą by uzyskać 100% glow. I powiem Wam, że to może być hit :)




Nie byłabym sobą gdybym nie kupiła nowych podkładów. Skusiłam się na podkład z Maybelline -Fit Me który znam z próbek oraz zupełną nowość dla mnie podkład z firmy AA-Oxygen. 






Kupiłam również dwa produkty, które bardzo lubię czyli korektor z Lovely-Jumbo oraz serum 3 w 1 do rzęs z Eveline.






No i zakup od, którego to szaleństwo się zaczęło. Jest to paleta cieni od Makeup Obsession. Ma mega szalone kolory.




Czekają mnie jeszcze zakupy na Aliexpress bo w koszyku mam sporo rzeczy. Niektóre to biżuteria bo mam jeden sprawdzony sklep - reszta to akcesoria, które przydadzą mi się przy organizacji ślubu. Muszę jeszcze zerknąć czy są jakieś kody rabatowe Aliexpress bo często są akcje gdzie można je zdobyć. Cały czas uczę się tego serwisu, a nie lubię przepłacać więc jeszcze poszukam w sieci. Będę jeszcze ogarniać jak można wykorzystać te monetki, które się tam zbiera bo do tego jeszcze nie doszłam :)


Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was kolejnym zakupowym postem. W najbliższym czasie będzie więcej recenzji tylko muszę do nich przysiąść.

Dajcie znać co wy ostatnio ciekawego kupiłyście na promocjach lub na co się czaicie od dłuższego czasu :)
Czytaj dalej

Benefit-Roller Liner

Witajcie Kochani!

Po postach zakupowych czas na recenzję :) Dziś przychodzę do Was z opinią na temat eyelinera z firmy Benefit. Produkt posiadam od kilku miesięcy więc myślę, że to dobra pora by Wam napisać kilka słów o nim.  Wersja mini tego produktu (czyli dokładnie taka jaką ja posiadam) kosztuje 59 zł, zaś pełna wersja 105 zł. 



Produkt jest w formie pisaka więc poręczny i łatwy w użytku. Główka pisaka jest bardzo giętka dzięki czemu łatwo się z nią pracuje. Na początku miałam mały problem z tym bo wcześniejsze eyelinery były twarde i grube jednak bardzo szybko opanowałam jak z nim pracować. Końcóweczka produktu jest ultra cienka więc można ładnie wykończyć jaskółkę.


Ogromnym plusem tego produktu jest intensywna czerń, która trzyma się cały dzień. To bardzo trwały produkt, który nawet przy wyższej temperaturze utrzyma się na naszym oku. Dla mnie jest to totalny sztos. Zdecydowanie polecam ten produkt bo jest warty swojej ceny. Jeżeli nie chcecie od razu inwestować w dużą pojemność zacznijcie od tej mniejszej, która nie zajmie wiele miejsca w kosmetyczce.

Jestem ciekawa czy miałyście ten produkt i jak się u Was sprawdził bo ja jestem w nim zakochana :)

Pozdrawiam Was serdecznie i do usłyszenia :)


Czytaj dalej

Nowości z Aliexpress i nie tylko :)

Witajcie Kochani!


Dziś przychodzę do Was z kolejną porcją zakupów. Ostatnio zdecydowanie za dużo kupuję, ale co zrobić jestem tylko człowiekiem :)  Znalazło się tutaj troszkę zaległych paczek z Aliexpress, ale też inne zakupy :)

Zacznę od zakupu gazety Elle z dodatkiem w postaci maseczki z Orientana. Wiele słyszałam o tej marce jednak nigdy nic z niej nie miałam. Maseczkę już raz stosowałam i zapowiada się bardzo obiecująco.


Kolejny zakup to maseczka, którą dorwałam w Tkmaxx za 2,5 zł jej pierwotna cena to 16, 9 . Jestem ciekawa jak się sprawdzi bo firma dla mnie zupełnie obca :)


Resibo to marka, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Od dawna czaiłam się by coś z niej kupić bo recenzje ich produktów w sieci bardzo zachęcają do zakupu. I tak w moje łapki trafił żel myjący do twarzy. Złapałam go na promocji w Hebe za 29,99 zł :)


Następny zakup to okulary słoneczne, które są nieodłącznym elementem ubioru podczas wiosny, lata. Skusiłam się na dwie pary :) Za obie zapłaciłam 34, 99 zł - pochodzą ze sklepu Carry.



Tutaj już zakup z myślą o robieniu fotek na insta czyli okrągłe okulary. Nie są powalającej jakości jednak kosztował 3-4 zł. Chce wykorzystać je do zdjęć więc nie muszą być nie wiadomo jak dobrej jakości .


Ta opaska chodziła za mną od dawna jednak dopiero nie dawno zdecydowałam się na jej zakup. W sieciówkach można dostać podobne za 30-40 zł ja na Aliexpress zapłaciłam nie całe 6 zł. Fajnie wygląda zarówno na włosach jak i jako dodatek do zdjęć :)


Zakupiłam też takie bibułki (naklejki) pomocne przy robieniu makijażu. Nie były drogie, a czasem bardzo ułatwiają pracę np. przy osypujących się cieniach. 


Co prawda mało kiedy chodzę w kolczykach innych niż ze srebra czy złota to czasami skuszę się na jakieś z tworzyw sztucznych. Te konkretne mega mi się spodobały i musiałam je mieć :)


Kolejny zakup to, krem/żel pod oczy z firmy Avon. Ostatnio skóra pod oczami jest sucha jak wiór więc musiałam się czymś podratować. Jak wyrobię sobie zdanie o tym produkcie to na pewno Wam o tym tutaj napiszę :)


Kolejna rzecz z Alie to opaska z rogami renifera. Kto mnie zna ten wie, że uwielbiam ten motyw i nie mogłam nie kupić tego słodziaka. Teraz nakładanie maseczki jest jeszcze przyjemniejsze :)


Ostatnim zakupem są buty. Złapałam je na promocji -30% w CCC. Obie pary są skórzane pierwsze marki Gino Rossi drugie Lasocki. Mokasynki od razu mi się spodobały gdy przechodziłam między alejkami i nie umiałam o nich zapomnieć te z Lasocki kupiłam z myślą o swoim ślubie. Już dawno oglądałam je na stronie jednak nie miałam możliwości zobaczyć ich na żywo. Jak je zobaczyłam i przymierzyłam wiedziałam, że muszę je mieć. 




A Wy co ostatnio sobie kupiłyście? Z. jakich promocji skorzystałyście ? I jeszcze jedno pytanie są tutaj przyszłe panny młode?
Czytaj dalej