Witam!
Dziś przychodzę do Was z kolejną maseczką z LomiLomi tym razem jest to maseczka z acerolą. Jej zadaniem jest odżywienie i zregenerowanie zmęczonej twarzy. Jak już mówiłam przy ostatniej recenzji jest to maseczka w płachcie. Ma ona bardzo delikatny zapach. Podczas jej stosowania czujemy chłód z ciepłem na przemian, czasem można też poczuć mrowienie. Po jej zastosowaniu twarz jest chłodna. Skóra jest napięta,świeża i nawilżona. Tak jak w przypadku maski winogronowej twarz się lepi jednak po nocy te efekt znika, a rano cera jest w świetnej kondycji :)
Będę musiała ją kiedyś kupic :) Lubię maski w płachcie :)
OdpowiedzUsuńTaki efekt chłodzenia jest w sam raz na obecną porę roku :)
OdpowiedzUsuń