Witam!
Dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu Loreal- True Match, który poleciła mi koleżanka. Ja od dłuższego czasu używałam Revlon- Colorstay i chciałam zmienić na coś lżejszego bo niestety twarz też musi odpocząć od makijażu. Jak się u mnie sprawdził? Muszę przyznać, że całkiem nieźle. Co prawda nie jest to efekt jak przy Revlonie jednak efekt mnie zadowala. Podkład dość dobrze kryje, daje naturalne wykończenie (jest one półmatowe) i wytrzymuje na twarzy dość długo. Plusem jest to, że jest leciutki i prawie niewyczuwalny na twarzy. Dla mnie jest to dość istotne bo gdy zaczynałam stosować Revlon czułam go cały czas na twarzy, a jest to nie komfortowe. Wiadomo twarz się po czasie zawsze przyzwyczaja, ale chciałam podkład właśnie leciutki. Myślę, że jest to jeden z podkładów do których na pewno będę wracać. Myślę, że własnie na ten okres letni jest idealny. Na zimę na pewno wrócę do Revlona chyba, że znajdę coś lepszego :)
A Wam jak się sprawdza ten podkład jeżeli go macie? A może Wy mi polecicie jakiś dobry podkład kryjący?
Zapędziłam się z czytaniem tej recenzji, patrzę, a tu koniec :D Wiele osób poleca ten podkład, ale na razie testuję minerały i całkiem dobrze mi służą :)
OdpowiedzUsuńja sie z nim niezbyt lubie.
OdpowiedzUsuńJeszcze u mnie go nie było ;)
OdpowiedzUsuń