Witam!
Dziś co nie co o mikrozłuszczającym żelu peelingujący z tołpa. Kupiłam go gdy zaczynałam kurację Atrederm ze względu na to iż widziałam, że przy jego stosowaniu będzie mi schodziła skóra z twarzy.Pierwsze co się rzuca w oczy to prosta szata graficzna opakowania no, ale jak zauważyłam tołpa wszystkie produkty ma w prostej szacie graficznej. Drugą rzeczą jest zapach żelu peelingującego mnie osobiście nie przypadł do gustu ze względu na to, że jest hmm jakby to określić... kojarzy mi się z lekami lub aptekami. Jeżeli chodzi o działanie bardzo fajnie złuszcza naskórek jednak ja po zastosowaniu tego żelu peelingującego mam strasznie ściągniętą skórę.Jedak mimo wszystko czułam że skóra jest czysta i nieco zmatowiona, a schodząca skóra ładnie znikała. Nie polecam stosować go na podrażnioną skórę czy to przez słońce czy przez coś innego ponieważ przy stosowaniu na podrażnioną skórę strasznie piecze. Nie wiem czy kupiłabym go drugi raz, pewnie najpierw przetestowałabym inne gdybym nie znalazła lepszego wróciłabym do niego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Jakoś nieszczególnie mnie zachęciłaś do niego :)
OdpowiedzUsuńPiszę jak jest o moich odczuciać co do kosmetyku. ;)
Usuńja moze wyprobuje :) a szata graficzna faktycznie prosta i takie lubie:D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy polubiłabym się z nim. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra często jest podrażniona i jeśli mam czuć pieczenie to u mnie ten produkt odpada.
OdpowiedzUsuńNo nie polecam jeżeli masz delikatną skórę.
UsuńTołpa ma swoje perełki, ale też sporo niezbyt ciekawych propozycji ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda według mnie perełką jest mleczko do demakijażu tolpy o którym niestety jeszcze nie napisałam ale na pewno zrobię to za jakiś czas
Usuńnigdy nie używałam kosmetyków tołpy :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Nie używałam produktów z tej firmy, może kiedyś je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNapisałam do Ciebie na email
Czy mogłabyś poklikać w linki na moim blogu?
http://photo-andyou.blogspot.com/
Zawsze pomagam dziewczyno jeżeli chodzi o klikanie na maila też oczywiście odpisałam już ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ;) Chętnie przetestuje na swojej buźce.
OdpowiedzUsuń